środa, 27 listopada 2024

2 Tym. 4:2



"Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny"
2 Tym. 4:2

Pewien bardzo zajęty człowiek opowiadał, że łatwo denerwował się z powodu różnych niespodziewanych spraw, burzących jego plan dnia. Ktoś na przykład wpadał do niego, mówiąc: "Mam dwie godzinki czasu pomiędzy wykładami i pomyślałem, że przyjdę cię odwiedzić". A jego wyprowadzało to z równowagi, bo rozbijało mu cały rozkład zajęć. Później Bóg przekonał go, że to On posyłał do niego tych ludzi. Stało się tak, gdy uzmysłowił sobie, że to Pan posłał Filipa, by na drodze spotkał etiopskiego dworzanina. Podobnie posłał Barnabę, ażeby w Tarsie odszukał Saula. Tak sami dzieje się i dzisiaj: Bóg stawia na naszej drodze ludzi, którym możemy zaświadczyć o Jezusie Chrystusie. Jeśli zdarzy się nam sytuacja, że ktoś przyjdzie nie w porę lub w inny sposób  zakłóci nam porządek dnia, nie denerwujmy się, a starajmy się raczej dociec, czy w tę sprawę nie jest może zaangażowany sam Bóg. Postarajmy się skierować rozmowę na Niego, modląc się w cichości o mądrość, wyczucie i cierpliwość. Jeśli była to wizyta przypadkowa, to ten ktoś raczej nie będzie chciał nas słuchać i szybko odejdzie pod jakimkolwiek pretekstem. Ale jeśli to "zakłócenie" pochodzi od Boga, to być może staniemy się dla kogoś głosicielami Słowa dającego wiarę i nowe życie. Dla czujnego chrześcijanina tego typu sytuacje są okazjami dołączonymi przez Boga do naszego planu. Bądźmy zawsze na nie gotowi.

"Jeśli dysponujesz czasem dla bliźniego, nigdy nie spoglądaj na zegarek."
/P. Bosmans/