"I zaręczę cię z sobą na wieki; zaręczę cię z sobą na zasadzie
sprawiedliwości i prawa, miłości i zmiłowania. I zaręczę cię z sobą na zasadzie
wierności, i poznasz Pana."
Oz. 2:21-22
Wyobraźmy sobie scenę spotkania dwojga zakochanych. Mężczyzna pod wpływem
romantycznego uczucia kupił piękny bukiet i teraz wręcza go swej wybrance ze
słowami: "kocham cię!". Czy nie byłoby dziwacznym, gdyby ona w tym
momencie pobiegła po pieniądze, aby za te kwiaty zapłacić? Przecież on tego
wcale nie chciał! Pragnął tylko, by na jego miłość odpowiedziała miłością;
oczekiwał, że odwzajemni jego uczucia. A jak my odpowiadamy Bogu na Jego
miłość? Czy ten bezcenny dar umiemy przyjąć z wdzięcznością, albo staramy się
za niego zapłacić? Przez całe życie musimy czegoś dokonywać i o coś walczyć.
Akceptacja ma zawsze charakter warunkowy - jeśli to lub tamto, wówczas nas
szanują, tolerują, "kochają". Niekiedy więc trudno uwierzyć, iż Boża
miłość jest bezwarunkowa i nie opiera się na naszych osiągnięciach. Bóg kocha
nas, bo On sam jest miłością. Warunkowe są Boże błogosławieństwa, te wymagają
posłuszeństwa, lecz aby doświadczyć Jego miłości nie musimy być najpierw
święci. Bóg już nas kocha. To my mamy problem, by przyjąć Jego akceptację i
miłość, bo wydaje się nam, że musimy sobie wpierw na nią zasłużyć lub obciąży
nas ona długiem, który będziemy spłacać przez resztę życia. Ale to nie tak. Bóg
kocha nas nawet wtedy, gdy smuci się naszym postępowaniem, jest wierny, dobry i
sprawiedliwy. Przyjdzie czas, kiedy każdemu z Jego dzieci wskaże obszary, które
trzeba będzie zmienić. Jako kochający Ojciec i w tym nie zostawi nas samych,
lecz jednocześnie obdarzy mocą i łaską do tego, czego od nas oczekuje. Uwierz,
że Bóg Cię kocha i że dla Niego już dzisiaj jesteś kimś jedynym i wyjątkowym.
Przyjmij Jego bezcenną miłość w osobie Jezusa Chrystusa!
"Kochać kogoś - znaczy widzieć w nim cuda dla innych
niedostrzegalne."
/F. Mauriac/