"Wskaż mi drogę, którą mam iść, bo ku Tobie podnoszę duszę moją"
Ps. 143:8
Podczas zwiedzania fabryki urządzeń nawigacyjnych wycieczkę wprowadzono do
pomieszczenia, gdzie w futerałach leżały kompasy. Pozornie wszystkie wyglądały
jednakowo. Kiedy jednak poruszono pudełka, okazało się, że zachowywały się
różnie. U jednych igły poruszały się swobodnie i zatrzymywały gdziekolwiek, u
innych obierały od razu zdecydowany kierunek i nieodmiennie zatrzymywały się w
tym samym miejscu. Tajemnica polegała na tym, że jedne igły zetknęły się już z
magnesem i były namagnesowane, inne nie. Nasz świat zapełniony jest ludźmi, i
mimo pewnych różnic rasowych i kulturowych, z pozoru wyglądamy i zachowujemy
podobnie. Gdyby jednak bliżej nam się przyjrzeć, można dostrzec pewną istotną
różnicę w naszym życiu. Jedni biegają i poruszają się w różnych kierunkach, ich
działania i zabiegi są chwiejne, zatrzymują się to tu, to tam. Drudzy wprawdzie
też się spieszą i ku czemuś dążą, lecz wszystko odbywa się w określonym
kierunku. Ich myśli, działania, uczucia nastawione są na jeden cel. Tym kierunkiem
i celem ich postępowania jest Bóg, a stało się tak dlatego, że zetknęli się już
z potężnym "magnesem", z Jezusem Chrystusem! Jego moc sprawiła, że z
ludzi chwiejnych, zagonionych i zdezorientowanych stali się pełnymi pokoju i
pewności wędrowcami zdążającymi do niewzruszonego celu. I w twoim życiu może
nastąpić ta cudowna przemiana. Oceń sam, czy nie najwyższa już pora poprosić
Boga o wskazanie drogi.
"Jak niesione wiatrem nasiona dmuchawców ludzie dryfują bez celu, by
spocząć w ziemi."
/William Wharton/