wtorek, 9 grudnia 2025

Ew. Marka 11:25


"A gdy stoicie i zanosicie modlitwy, odpuszczajcie, jeśli macie coś przeciwko komu, aby i Ojciec wasz, który jest w niebie, odpuścił wam wasze przewinienia."
Ew. Marka 11:25

Gustaw Morcinek, pisarz związany ze Śląskiem, opisuje pierwsze przeżycia po wyjściu z obozu w Dachau: "Najboleśniejsze jest może dla nas to, że już nie umiemy się modlić, bo gdy ktoś z nas zacznie w chwili wzruszenia odmawiać tę najpiękniejszą modlitwę "Ojcze nasz...", spostrzeże, iż trudno wypowiedzieć szczerze te słowa: "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Lecz podobnie, jak w obozie miał człowiek wiarę, że przyjdzie dzień wyzwolenia, a wiara ta utrzymywała go przy życiu, tak i teraz pragnie mieć tę wiarę, iż może kiedyś przyjdzie chwila, taka dziwnie radosna, pokorna chwila, że będzie mógł wyszeptać te proste słowa: "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Wielu z nas wie, ile kosztuje przebaczenie zadanego nam świadomie bólu. A jednak Jezus uzależnia wysłuchanie naszych modlitw i odpuszczenie grzechów od naszego stosunku do krzywdzicieli. My wolelibyśmy oddzielnie załatwiać sprawy z Bogiem, a oddzielnie z ludźmi. Boże zasady są inne. Przebacz innym, a i Bóg przebaczy tobie. Nie przebaczysz - to twoja prośba o odpuszczenie nie zostanie uwzględniona. Tak poucza nas Chrystus Pan, a my wiemy, że On jest przy nas, by pomóc nam przezwyciężyć siebie.

"Kiedy szczerze przebaczamy, to jakbyśmy wypuszczali na wolność więźnia. Odkrywamy wówczas, że więzień, którego uwolniliśmy, to my sami."
/Lewis Smedes/