piątek, 5 grudnia 2025

Dzieje Ap. 17:28


"Z Jego bowiem rodu jesteśmy."
Dzieje Apostolskie 17:28

Kilkuletnia dziewczynka zgubiła się w dużym centrum handlowym. Jakaś sprzedawczyni zauważyła samotne dziecko i zapytała je: "Skąd się tu wzięłaś"? Dziewczynka nie umiała odpowiedzieć. Dopiero, gdy spytano o jej imię, odparła: "Ania". To wystarczyło, by przez megafony przywołać zaniepokojoną już mocno mamę dziecka. Niejeden dorosły mógłby mieć podobny dylemat, gdyby zapytano go, skąd znalazł się na naszym świecie? Będzie mu łatwo wymienić nazwisko swojej rodziny, lecz czy to będzie prawdziwa odpowiedź? Komu też mamy wierzyć, pytając o pochodzenie człowieka: naukowcom czy Biblii? Nie zawsze jest tak, że odpowiedzi, chociaż różne, muszą się wzajemnie wykluczać. Równie dobrze mogą się uzupełniać. Nauka nie daje odpowiedzi, kto stworzył świat, życie i człowieka. Na te pytanie odpowiada Biblia. Biblia natomiast nie daje odpowiedzi na pytanie: jak Bóg stworzył świat, życie i człowieka? Odkrywanie tego jest zadaniem nauki. Obie odpowiedzi leżą na innych płaszczyznach. Biblia patrzy na człowieka z dwojakiego punktu widzenia: cielesnego i duchowego. Człowiek cielesny został stworzony jak inne stworzenia ziemskie, i nauka może to zgłębiać. Lecz człowiek to nie tylko ciało. Otrzymawszy "Boży dech życia" uczyniony został kimś szczególnym, bo "na obraz i podobieństwo Boże". To nie było podobieństwo cielesne, bo Bóg jest Duchem. Już nie nauka, lecz Biblia udzieli odpowiedzi, gdzie jest ojczyzna naszego ducha.

"Masz szczęście - jesteś człowiekiem. Róża jest piękna, ale nie wie dlaczego i dla kogo jest piękna."
/anonim/