„Mądrość roztropnego to poznanie właściwej drogi, lecz
głupota głupców zawodzi.”
Przyp. Sal. 14:8
Podczas jazdy samochodem ważne znaczenie ma zdolność
właściwej oceny tego, co dzieje się na jezdni. Nie zadajemy sobie przecież
pytań, dlaczego droga skręca, albo dlaczego ta ciężarówka jest tak zaparkowana,
czy też czemu ten ktoś jadący przed nami zajmuje sam środek jezdni. Po prostu
staramy się być uważnymi i dostosować do sytuacji panującej aktualnie na
drodze. Kierowcy lekceważący innych jeżdżą brawurowo, narażając siebie i
innych. Aby mądrze żyć, trzeba mieć wyraźne i realistyczne spojrzenie na
otaczające nas okoliczności. Mądrość nie idzie w parze z fałszywym sentymentem
czy patrzeniem przez różowe okulary. Wielu z nas potrzebuje takiego
napomnienia. Sądząc, że Bóg umożliwił nam zrozumienie wszystkich Jego dróg,
przyjmujemy za pewnik, że od razu będziemy w stanie pojąć powód czegokolwiek,
co może nam się przytrafić w przyszłości. A wtedy spotyka nas coś bolesnego, niewyjaśnionego
i nasza radosna iluzja rozwiewa się. Mądrość, którą Bóg udziela pokornym, nie
jest posiadaniem całej wiedzy odnośnie celu, dla którego nas stworzył. Jest nią
gotowość uznania Bożej mądrości ponad wszystko, pojednania się z Nim, życiem w
świetle Jego słowa na dobre i na złe. Nowy Testament wskazuje nam, że owocem
mądrości jest podobieństwo do Chrystusa w posłuszeństwie Bogu. Ono wiąże nas z
Nim i wiedzie przez życie właściwą drogą, ucząc, czego szukać, a czego
wystrzegać.
„Prawdziwa mądrość uczy nas pokory. Przemądrzałość -
pychy.”
/Juwenalis/