„Wzoruj się na zdrowej nauce,
którą usłyszałeś (…), żyjąc w wierze i w miłości, która jest w Chrystusie
Jezusie”
2 Tym. 1:13
Miłujący Boże,
Ludzie są jak strugi wody spływającego w dół potoku.
Pozornie do siebie równoległe,
jednak często ścieżki ich się przecinają.
Dałeś nam ten sam nurt, którym płyniemy,
czasem jednak na naszej drodze pojawia się gruz
i dopływy zostają zablokowane.
Właśnie wówczas udzielasz nam najważniejszych lekcji.
Gdy moja struga napotyka na przeszkody,
pomagasz mi w mej słabości i uczysz być pokornym.
A kiedy już strumień mój jest wolny od śmieci,
staję się wystarczająco bezinteresowny,
by przeskakując skały,
pomagać innym oczyścić ich drogi.
Pomagasz mi za każdym razem -
wyciągając swą dłoń, by mnie podtrzymać,
gdy jestem słaby.
Czyż mogę uczynić mniej dla tych,
którzy wołają o pomoc?
Wszystkiego nauczyłem się od Ciebie, Panie.
Nauczyłeś mnie, by pozwalać miłości,
jak czystym wodom życia,
płynąć ku innym.
Ukazałeś mi doskonały model,
bym w oparciu o niego ukształtował siebie.
Jak oddany Ojciec pewnie,
ale ostrożnie prowadzisz mnie przez wzburzone wody.
A ja, doświadczywszy tego rodzaju miłości,
również staję się naczyniem pełnym uzdrawiających mocy.
Pomagaj mi odzwierciedlać Twą miłość,
bym mógł stać się Twoim narzędziem
uzdrowienia dla innych.
Amen.
/autor nieznany/