środa, 2 kwietnia 2025

Gal. 5:1


"Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli."
Gal. 5:1

Paradoksalnie, w niewoli można być zadowolonym, a nawet wolnym, np. od pewnego rodzaju odpowiedzialności za swoje życie. Po zniesieniu niewolnictwa znane były przypadki zupełnej bezradności uwolnionych czarnych i ich prośby, by wrócić do dawnego stanu. Ludzie żyjący w ustroju komunistycznym nie musieli martwić się o wiele rzeczy, o miejsce pracy, jak kształcić dzieci i tak dalej. Zapewniała to władza i z tego powodu niektórzy do dzisiaj tęsknią za tamtym ustrojem. Podobna sytuacja może się odnosić do życia religijnego. Można schronić się w cieniu różnych praw, dogmatów i przepisów ustanowionych przez regułę, do tego stopnia, że osobista odpowiedzialność jest zmniejszona do minimum. Postawa taka nie ma jednak nic wspólnego z dojrzałością duchową i wolnością, do której wyswobodził nas Jezus Chrystus. To On podnosi człowieka ze starego życia i prowadzi do życia nowego, przenosi z grzechu do życia wolnego, z poniżenia do chwały. Nikt inny nie potrafi tego uczynić. Syn Boży stworzył nam szansę na wolność dzieci Bożych, na zamieszkanie Ducha Bożego w nas. Pan jest Duchem; gdzie zaś Duch Pański, tam wolność (II Kor.3:17). Jakiż przywilej może być naszym udziałem! Pytanie tylko, czy pragniemy takiej wolności, wszak ona również zobowiązuje...

"Inaczej wychowuje się do posłuszeństwa, a inaczej do rozumienia."
/ks. Józef Tischner/