sobota, 26 lipca 2025

Ew. Mat. 15:7-8


"Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.”
Ew. Mat. 15:7-8

"Pewien młody człowiek, uczestniczący w biegu przez pustynię, zagubił się pomiędzy niezliczonymi wydmami i skałami. Nie mógł odnaleźć właściwego kierunku. Jednak nie upadł na duchu, lecz z odwagą podjął wędrówkę. Po kilku godzinach błądzenia słońce i upał zaczęły mu dokuczać. Siły go opuściły. Osłabiony wsparł się na skałach obok skrzyżowania trzech szlaków, które znikały w oddali. "Wody!" zaczął szeptać ochryple. Przejeżdżał tam znany ze swych doświadczeń lekarz. Zmierzył chłopca wzrokiem i powiedział: "Młodzieńcze pamiętaj, że twój organizm potrzebuje dziennie przynajmniej dwóch litrów wody. Najważniejsza jest woda, a nie jakieś świństwa, które wy pijecie". Przejeżdżał naukowiec, który przystanął i z satysfakcją wyjaśnił właściwości H2O oraz cud, dzięki któremu atomy łącząc się z sobą tworzą trzeci, bardzo użyteczny element. Jedną ze ścieżek przejeżdżał ksiądz i powiedział chłopcu kazanie. Wyjaśnił mu, że jego pragnienie wody jest całkiem słuszne i zrozumiałe oraz zaproponował, by w oparciu o to doświadczenie pomyślał również o pragnieniu wyższych rzeczy. Przejeżdżał również pijak, który pokazał butelkę wódki i kpiąco powiedział, że to coś bardziej wartościowego od wody. Wszyscy przejechali i oddalili się w swych pojazdach, wznosząc w powietrze tumany kurzu. Młodzieniec pozostał na swoim miejscu, na rozdrożu, leżąc na piasku i prosząc coraz cichszym głosem: "Wody!"

/Bruno Ferrero/