wtorek, 4 listopada 2025

1 Tes. 5:23


"A cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa."
1 Tesaloniczan 5:23

Greccy filozofowie twierdzili, że ciało jest więzieniem, a nawet grobem duszy. Podobnie głoszą myśliciele Indii. W przeciwieństwie do tego Słowo Boże nazywa ciało ludzi świątynią Ducha Świętego. Co Bóg stworzył, było "dobre", "bardzo dobre". Sam Bóg objawił się w ciele, przybrał naszą ludzką postać, w tym ciele zamieszkał i cieleśnie cierpiał. Nasze ciała są nie tylko świątynią duszy, mają być czymś więcej. W to nasze ciało, usprawiedliwione i oczyszczone krwią Jezusa Chrystusa, Bóg chce wlać Ducha Świętego. Jesteśmy "drogo kupieni" i należymy do Boga, a wszystko, co należy do Boga jest święte i ma służyć Jemu. Ze wszystkim, kim jesteśmy, co posiadamy, co mówimy i myślimy, co czujemy i czynimy - mamy być bez nagany. To trudne, a o własnych siłach nawet niewykonalne. Każdy wie, jak należy obchodzić się ze świątynią. Możemy budować ją i troszczyć się o nią, lecz tylko "krew Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu" - mówi ap. Jan. Pamiętajmy, że gdziekolwiek stawiają nas obowiązki i okoliczności życia, nosimy z sobą nasz własny dom Boży. Sam Duch Święty zamieszkał w nas - jakiż przywilej i jaki cud nas spotkał! Ale to również obowiązek dbałości o nasze ciała, o jego formę i zdrowie! Do wielu chorób nigdy by nie doszło, gdybyśmy tylko zażywali więcej ruchu i odżywiali się należycie.

„Swoją miłość do Chrystusa okazujemy przez to, co robimy z tym, co mamy.”
/F. H. Burnett/