"A cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na
przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa."
1 Tesaloniczan 5:23
1 Tesaloniczan 5:23
Greccy filozofowie twierdzili, że ciało jest więzieniem, a nawet grobem
duszy. Podobnie głoszą myśliciele Indii. W przeciwieństwie do tego Słowo
Boże nazywa ciało ludzi świątynią Ducha Świętego. Co Bóg stworzył, było
"dobre", "bardzo dobre". Sam Bóg objawił się w ciele,
przybrał naszą ludzką postać, w tym ciele zamieszkał i cieleśnie cierpiał. Nasze
ciała są nie tylko świątynią duszy, mają być czymś więcej. W to nasze ciało,
usprawiedliwione i oczyszczone krwią Jezusa Chrystusa, Bóg chce wlać Ducha
Świętego. Jesteśmy "drogo kupieni" i należymy do Boga, a wszystko, co
należy do Boga jest święte i ma służyć Jemu. Ze wszystkim, kim jesteśmy, co
posiadamy, co mówimy i myślimy, co czujemy i czynimy - mamy być bez nagany. To
trudne, a o własnych siłach nawet niewykonalne. Każdy wie, jak należy obchodzić
się ze świątynią. Możemy budować ją i troszczyć się o nią, lecz tylko
"krew Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu"
- mówi ap. Jan. Pamiętajmy, że gdziekolwiek stawiają nas obowiązki i
okoliczności życia, nosimy z sobą nasz własny dom Boży. Sam Duch Święty
zamieszkał w nas - jakiż przywilej i jaki cud nas spotkał! Ale to również
obowiązek dbałości o nasze ciała, o jego formę i zdrowie! Do wielu chorób nigdy
by nie doszło, gdybyśmy tylko zażywali więcej ruchu i odżywiali się należycie.
„Swoją miłość do
Chrystusa okazujemy przez to, co robimy z tym, co mamy.”
/F. H.
Burnett/
