„I leczą ranę córki mojego ludu powierzchownie, mówiąc: Pokój! Pokój! Choć nie ma pokoju.”
Jeremiasza 8:11
Orangutanowi po operacji w ośrodku ratownictwa zwierząt pomalowano paznokcie na fioletowo. Jaki był tego sens? Miało to na celu odwrócenie uwagi orangutana, by nie przyszło mu do głowy bawić się bandażem lub drapać świeże rany. Podobnie czyni się czasem w przypadku ran małych dzieci. Jako dorośli ludzie doznajemy wypadków i chorób, czy bolesnych rzeczy niekoniecznie związanych z ciałem, jak separacja małżeńska, zwolnienie z pracy, długi. Jak radzimy sobie z tymi problemami? Czy analizujemy nasze życie i jego priorytety i zadajemy sobie pytanie, czy Bóg chce nam przez to coś powiedzieć? A może po prostu nakładamy sobie „lakier do paznokci”, by odwrócić uwagę od sytuacji, która nas boli? Bóg chce, abyśmy zostali uzdrowieni, lecz potrzebuje też naszej chęci. Nie pomoże nam, jeśli będziemy uciekać przed prawdą o sobie, zamiast zwrócić się do Boga o pomoc. Nie wmawiajmy sobie, że jest dobrze, gdy w naszym życiu panuje chaos. Zacznijmy od tego, by Wielki Lekarz uzdrowił naszą duszę, zapewniając jej zbawienie. Wkrótce przekonasz się o tym, że Jezus jest mistrzem diagnozy i leczenia. On wprowadzi w twoje życie pokój.
„Największa wina jest w tym, kto nie chce słuchać prawdy.”
/Cyceron/
