"Aby nas szatan nie podszedł; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane."
2 Kor. 2:11
Pszczoła zbierając miód przelatuje od kwiatu do kwiatu. Dla naszych oczu
jest to bardzo wdzięczny obrazek, a pracowitość pszczółki stała się aż
przysłowiowa. Jednak nieraz, będąc pochłonięta tym przyjemnym obowiązkiem,
zostaje nagle ukąszona przez pająka. Jego ukłucie paraliżuje ją i pszczoła
staje się łatwą zdobyczą. Ktoś może powie: takie są prawa natury, a te bywają
brutalne. Niemniej trochę żal biednej pszczółki, wykonywała przecież tak
pożyteczną pracę! Według niektórych ludzi, wystarczy tylko czynić dobrze, a już
wszystko będzie dobrze. Tak jednak nie jest, i to nie tylko w świecie przyrody.
Nawet wówczas, gdy zajmujemy się dobrymi sprawami, pracujemy uczciwie z
pożytkiem dla siebie i bliźnich, nie jesteśmy uchronieni od napaści szatana. On
nie ogranicza się jedynie do ludzi kroczących złą drogą, ale będzie robił
wszystko, by zwieść tych, którzy żyją w posłuszeństwie Bogu. Ważnym jest,
abyśmy rozpoznawali to niebezpieczeństwo, które nam stale zagraża. Pozornie
sielankowa atmosfera zwiększa ryzyko uśpienia i wtedy łatwo stać się łupem
złych mocy. A więc potrzebna jest nieustanna czujność, uznanie swej słabości
bez Boga także w dniach przyjemnych i dobrych. Kto przez wiarę pozostaje w
nierozerwalnej łączności z Jezusem Chrystusem, ten staje się uczestnikiem Jego
mocy i zwycięstwa nad światem.
"Pierwszym podstępem diabła jest wmówienie nam, że nie istnieje."
/A.J. Cronin/