sobota, 5 lipca 2025

2 Kor. 12:9 - 10



„Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa. Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.”
2 Kor. 12:9 - 10

Pewien zawistny człowiek zobaczył młodą palmę rosnącą u źródła pośrodku Sahary. Ponieważ był z gruntu zły, nie mógł znieść tego widoku. Postanowił więc ową palmę zniszczyć. Wziął ciężki kamień i położył go w koronie drzewa. „Kamień ten przygniecie cię swym ciężarem i zmiażdży”, powiedział złośliwiec, szczerząc zęby w szyderczym uśmiechu. Gdy przyszedł wiatr, drzewko próbowało się otrząsnąć, ale nie udało mu się zrzucić przygniatającego go ciężaru. Zatem palma zdecydowała się żyć wraz  nim. Zapuściła głębiej w ziemię korzenie, by lepiej wchłaniać w siebie wilgoć. W ten to sposób stawała się coraz mocniejsza. Jej liście zrobiły się ogromne, a korona rozłożysta. Po latach zły człowiek powrócił, aby zobaczyć okaleczone drzewo i cieszyć się jego cierpieniem. Ale szukał daremnie. Palma, która w tym czasie wyrosła na największe i najsilniejsze drzewo w oazie, powiedziała do niego: „Winna ci jestem podziękowania, gdyż to twój ciężar uczynił mnie taką”.


/opow. afrykańskie/