środa, 24 września 2025

1 Kor. 1:26



"Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu"
1 Kor. 1:26

Jedno z najbardziej poruszających świadectw wiary usłyszałam z ust prostej, wiejskiej kobiety. Mówiła o Jezusie nie używając wielkich słów, lecz docierała nimi głębiej, niż niejeden wywód ludzi wykształconych i inteligentnych. Jej wiara uwidaczniała się w oczach pełnych miłości i wdzięczności do Ojca, w codziennym zaufaniu do Niego, choć życie miała niełatwe. Czyż pierwsi chrześcijanie nie byli właśnie tacy? Jakże zdumiewające jest powołanie Boże! Wybrał najprostszych, nie mających żadnego znaczenia w świecie, aby w Jezusie obdarzyć ich mądrością przewyższającą największych myślicieli! Ludzie ci otrzymali moc do głoszenia  Ewangelii i żyjąc według niej, stali się najbardziej przekonywującym argumentem dla świata. Inna jest mądrość według ciała, odłączona od Boga, a inna mądrość "zstępująca z góry" (Jak.3:17), która jest czysta, skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Mając ją, zbędna jest wyszukana elokwencja, oryginalne teorie, lawirowanie słowem. Chrystus i Jego łaska wystarczy. Jednak większość wolałaby raczej imponującej innym wiedzy umysłu, a jeśli już z kimś się utożsamiać, to z osobistościami zamożnymi, ogólnie szanowanymi. Bóg miał jednak dla Swego Kościoła inny  plan, powołując "co wzgardzone", by zawstydzić mądrych i mocnych, "aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym". Nie znaczy to, że nie mamy poszerzać swojej wiedzy, kształcić się; powinniśmy również wzrastać w poznaniu Boga i Jego Słowa. Pamiętajmy jednak, że każdy człowiek, nawet ten w oczach innych najniższy i bezwartościowy, dla Boga jest godnym śmierci Jego Syna! I głównie tacy roznieśli Dobrą Nowinę po świecie.

"Kluczem do ludzkich serc nie jest nigdy nasza mądrość, lecz miłość."
/P. Bezzel/