"Kto pilnuje swoich ust i swojego języka, uchroni swoją duszę od
niejednego niebezpieczeństwa".
Przyp. Sal. 21:23
"Czy przesiałeś przez trzy sita?
Do mądrego Sokratesa przybiegł ktoś wzburzony i rzekł: "Posłuchaj,
Sokratesie, tego, co ci muszę powiedzieć jako twój przyjaciel...".
"Stój, zaczekaj - przerwał mędrzec.
- Czyś przesiał to, co chcesz mi powiedzieć, przez trzy sita?". "Nie
wiem, co masz na myśli" - zdumiał się przybyły. "Drogi przyjacielu, –
Sokrates zaczął swe wyjaśnienia - zobaczymy, czy to, co zamierzasz mi oznajmić,
przejdzie przez trzy sita. Pierwszym sitem jest prawda. Sprawdziłeś może, czy
to, co chcesz mi opowiedzieć, jest
prawdą?". "Nie, tego nie sprawdziłem, ja tylko słyszałem
i...". "A więc tak. W takim razie może przepuściłeś to przez sito
dobroci? Skoro nie wiadomo, czy to prawda, może jest to przynajmniej
dobre?". Rozmówca, ociągając się, stwierdził: "Nie mogę powiedzieć,
aby to było dobre, przeciwnie". "Hm, hm! - przerwał mu mędrzec.
- Jeżeli tak, to zastosujemy trzecie
sito: czy uważasz za konieczne opowiadać mi o czymś, co ciebie samego tak
podnieca?". "Nie, nie uważam tego za konieczne...". "W takim razie - uśmiechnął się mędrzec
- skoro to, co chcesz mi opowiedzieć, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani
konieczne, zapomnij o tym i nie obciążaj takimi rzeczami ani samego siebie, ani
innych." Ilu nieprawdziwymi, niedobrymi i niepotrzebnymi sprawami obciążamy
siebie, a nieraz też innych..."
/Autor nieznany/