czwartek, 21 sierpnia 2025

Ew. Mat. 17:5



„Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jego słuchajcie!”
Ew. Mat. 17:5

Ktoś wpadł do jeziora i zaczął się topić. Zaczął wołać o pomoc swojego znajomego. Ten wskoczył do wody, ale że i samemu był słabym pływakiem, wkrótce także potrzebował ratunku. Z pewnością dziwnym by było, gdyby przypłynął wtedy wykwalifikowany ratownik, a jego pomoc zostałaby odrzucona. Tak jednak wiele osób czyni wobec Boga, woląc w sprawie zbawienia polegać na ludziach, o których Biblia mówi, że "wszyscy zgrzeszyli" (Rzym.5:12), niż na doskonałym Ratowniku, Jezusie Chrystusie. Człowiek stanął przed wyborem, a jest to wybór ze skutkami wiecznymi. Dla niektórych ludzi bardziej liczy się zapewnienie innych, że są w stanie pomóc, niż słowo Prawdy mówiący o jedynym Zbawicielu, jedynym pośredniku między nami, a Bogiem - Chrystusie. Ten, Który dzisiaj ratuje, jutro może być naszym Sędzią. Kto był gotowy przyjąć dar Boży, odkupienie, ratunek, zbawienie i pokój, ten bać się nie musi. Niestety, do wielu osób Jezus kiedyś powie: "nie chciałeś". Każda nauka, kazanie, społeczność musi podkreślać, kto jest prawdziwym Ratownikiem świata. On jest gotów wyciągnąć grzesznika z największych topieli i przemienić jego serce i życie. Jeśli wierzymy Bogu, że posłał Swego Syna, aby uratować ludzi przed skutkami grzechu, to musimy mieć również wiarę, by osobiście zwrócić się do Jezusa o pomoc. Nie zaprzepaśćmy tej szansy, póki trwa jeszcze czas łaski.

"Większość ludzi wyraźniej słyszy głos sąsiadów niż głos Boży."
/H.G. Wells/