"A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy
Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są
powołani."
Rzym. 8:28
W przyrodzie współdziała słońce i deszcz, huragan i cisza, gorąco i zimno.
W orkiestrze współdziałają wszystkie instrumenty, a w chórze różne głosy. Barwy
w różnych odcieniach składają się na piękno obrazu. W naszym życiu też nic nie
jest daremne, przypadkowe. Jesteśmy cząstką wszystkiego, co nas spotyka, a to
staje się cząstką nas samych. Radość i ból, sukces i niepowodzenie, rzeczy
pojmowane i niezrozumiałe czynią wiarę mocną, a duszę piękną. Prawdą jest, że
Bóg współdziała we wszystkim. "Ku dobremu" - mówi apostoł. Wszystko,
co On czyni, co dopuszcza, zsyła, postanawia, daje lub zabiera ma ukryty cel. Prorocy
mówili, że jesteśmy w rękach Bożych jak glina w rękach garncarza, który formuje
z niej naczynia według swego upodobania. Tak ukierunkowane współdziałanie jest
ograniczone do tych, którzy Boga miłują, są posłuszni Jego woli, którzy pragną
wzrastać i dojrzewać, "aby stali się podobni do obrazu Syna Jego "
(w.29). To nam wyjaśnia, dlaczego nie wszystko na tym świecie "współdziała
ku dobremu". Nie każdy poddaje się Bożemu prowadzeniu, większość ludzi
buntuje się i sprzeciwia Bogu. Jeżeli o tym pamiętamy, przestajemy powątpiewać
i porównywać nasze życie z życiem innych. Ich drogi nie są naszymi drogami.
Przyjmując z ufnością wszystko, co Bóg nam przeznacza, zachowujmy pokój w
sercu, że On zna tego sens i cel, a Jego drogi są prawe. Bóg wybrał tych,
których odrodził, aby współdziałać we wszystkim ku ich dobru.
"W obliczu spadającego na nas utrapienia trudno jest dopatrzyć się w
tym jakiegoś sensu i mamy ochotę zakwestionować wierność Boga. Jednak okazuje
się, że te właśnie momenty mogą być dla naszego życia najbardziej
istotne."
/Karol Hembree/