poniedziałek, 10 marca 2025

Ew. Jan. 8:11



"Wtedy rzekł Jezus: I Ja cię nie potępiam: Idź i odtąd już nie grzesz."
Ew. Jan. 8:11

Przed nauczającym w świątyni Jezusem postawiono kobietę przyłapaną na cudzołóstwie. Uczeni w Piśmie i faryzeusze chcieli wymusić na Nim zajęcie stanowiska, aby oskarżyć Go o łamanie prawa Mojżeszowego. Według niego, Jezus powinien potępić tę kobietę. Jak mógł to jednak uczynić? Mimo, że On sam był dawcą prawa, gdyby stanął za nim, a przeciw kobiecie, zostałaby ukamienowana. Wówczas już żaden grzesznik nie ośmieliłby się przyjść do Niego! A przecież Pan Jezus przyszedł, aby zbawić, nie potępiać. Jest tutaj zawarta lekcja łaski i prawdy. Pan użył tej okazji, aby okazać jednostronność oskarżenia. Gdzie był winny mężczyzna? Prawo nie mówiło, że tylko kobieta musi umrzeć, oboje byli winni! Potem Pan powiedział słowa, który zadziwiają nas do dzisiaj mądrością. Niech jako pierwszy rzuci kamieniem ten z oskarżycieli, który jest bez grzechu. Nikt z nich tego nie zrobił, ponieważ znali dobrze własne, grzeszne serca. Kobiecie Jezus okazał łaskę. On wiedział, że wszystkie grzechy będą wkrótce poniesione przez Niego na krzyż. Miłość naszego Pana do grzesznika przezwyciężyła ludzką hipokryzję. Uczmy się wszyscy z tej lekcji: łaska podnosi nas i przywraca nas do społeczności z Bogiem i Jego ludem.

"Miłość nie potępia, miłość oczyszcza i dźwiga."
/Alfons Daudet/